Wrzesień jest miesiącem szczególnie ważnym dla uczniów klas pierwszych. Wtedy zaczynają naukę w murach nowej szkoły, w otoczeniu nowych ludzi. W tym czasie tradycyjnie już w naszej szkole organizowany jest wyjazd integracyjny, aby młodzi ludzie poznali się ze sobą, swoimi wychowawcami i nauczycielami.
Tym razem uczniowie wraz z wychowawcami, księdzem katechetą oraz pedagogiem szkolnym udali się na dwudniowy wyjazd do Obroczy i Zwierzyńca.
Pierwszym punktem naszej wyprawy był spływ kajakowy rzeką Wieprz na odcinku Obrocz ? Zalew Rudka. Dla większości był to pierwszy spływ wżyciu, ale wszyscy chętnie podjęli wyzwanie i bez przeszkód, z uśmiechem dotarli do celu. Często przeszkody czyhające na rzece zmuszały do ścisłej współpracy nie tylko płynących w jednym kajaku, ale wszystkich uczestników. Malownicze okolice, świeże powietrze i piękna pogoda zachwycały wszystkich uczestników wyprawy i wpływały na znakomite nastroje. Po około dwugodzinnej przeprawie przez Wieprz wszyscy udali się na zasłużony posiłek. Po obiedzie, uczestnicy wyjazdu, mogli integrować się podczas wspólnych gier i zabaw sportowych w miejscu noclegu.
Najważniejszym punktem dnia była dla nas Msza święta , która sprawowana na łonie natury wywarła na wszystkich ogromne wrażenie i pozwoliła w wyjątkowy sposób przeżyć ten wspólnie spędzony czas . Dzień zakończył się ogniskiem. Wspólne rozmowy pozwoliły nam dowiedzieć się wiele o sobie i o szkole. Przy ognisku śpiewaliśmy i graliśmy w gry integracyjne, co wszystkim bardzo się podobało i sprawiło, że poczuliśmy się prawdziwą wspólnotą.
Drugi dzień rozpoczął się niezbyt wczesną pobudką. Śniadanie zjedzone na świeżym powietrzu, w otoczeniu pięknego lasu, przygotowane wspólnymi siłami smakowało wyśmienicie i dało wiele pozytywnej energii na resztę dnia. Przed nami było jeszcze wejście na Bukwą Górę, skąd mogliśmy podziwiać piękno pobliskich terenów Roztocza Środkowego oraz położoną w malowniczym wąwozie wieś Sochy.
Zwieńczeniem naszego pobytu w Zwierzyńcu było rozkoszowanie się smakiem słynnych zwierzynieckich lodów.
Wszyscy wrócili do domów w doskonałych humorach, stwierdzając, że takie wyjazdy mogłyby odbywać się co miesiąc. Mamy nadzieję, że trzyletni pobyt uczniów klas pierwszych w KLO będzie równie udany, pełen pozytywnych wrażeń i niezapomnianych wspomnień.